Rafał Dutkiewicz: Nie zamykamy Wyspy
Fot. Maciej Kulczynski/Wikipedia
Gospodarz miasta podkreśla, że nie jest to nowy pomysł i organizatorzy wydarzeń na Wyspie Słodowej byli informowani o planach miasta. Prezydent przyznaje, że nie rozmawiał jedynie z organizatorami Juwenaliów. Rafał Dutkiewicz broni swojej koncepcji.
Posłuchajcie całej wypowiedzi prezydenta:
- Nie ma zakazu organizacji imprez masowych. Po drugie nie ma zamknięcia Wyspy Słodowej, tylko wprost przeciwnie jest otwarcie Wyspy Słodowej - mówi m.in. Rafał Dutkiewicz. I dodaje, że na Wyspie stało się bardzo dużo dobrego. - Ona jest oczyszczona z chuligaństwa i śmiecenia.
Jak mówi prezydent, korekta, zapowiadana od dwóch lat, dotyczy prośby pod adresem kilku organizatorów, aby największe i najgłośniejsze imprezy odbywały się w innym miejscu.
Najlepsze miejsce do organizacji koncertów to...
- Będą koncerty i imprezy masowe, ale nieco mniej głośne - wyjaśnia prezydent i podkreśla, że jest to zbieżne z oczekiwaniami okolicznych mieszkańców. - Mnie się takie przedsięwzięcie uspokajające i otwierające Wyspę Słodową podoba. Na nikogo się nie obrażam, także i na tych, którzy woleliby koncertować na Wyspie. Mam trochę inne zdanie na ten temat - dodaje.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kandydaci na prezydenta Wrocławia o Wyspie Słodowej
Zarząd Zieleni Miejskiej zdecydował, że od 2015 roku na Wyspie Słodowej i wyspie Piasek nie będzie możliwości organizowania imprez masowych. Powodem miały być hałasy, które przeszkadzały mieszkańcom oraz gościom hotelowym.
Jeszcze w zeszłym miesiącu biuro prasowe wrocławskiego urzędu miasta informowało, że to niemożliwe, bo wyspa jest miejscem stworzonym dla mieszkańców i od lat służy rozrywce. Teraz nagle urzędnicy zmienili zdanie. - Były skargi od hotelarzy i mieszkańców - wyjaśnia lakonicznie Małgorzata Szafran z magistratu.
Urzędników przekonali m.in. właściciel dwóch hoteli znajdujących się na wyspie. Marek Kochanowski, dyrektor Hotelu Tumskiego mówi, że nie same koncerty są problemem, ale godziny przygotowań i prób. - Od 2009 roku piszemy do magistratu, aby ograniczył liczbę wydarzeń na wyspie - przekonuje.
Taką decyzją oburzeni są m.in. studenci: - Nie wiemy, gdzie w tym roku zorganizujemy juwenalia. To właśnie na wyspie organizowaliśmy co roku juwenalia. Innego miejsca nie mamy i pewnie nie znajdziemy - mówi Natalia Jama przewodnicząca wydziału filologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
SKOMENTUJ: Nie będzie koncertów na Wyspie Słodowej
Zdumienia nie kryje też Krzysztof Jakubczak, organizator koncertów. - Wyspa Słodowa od 20 lat służy wrocławianom i remontowana właśnie pod tym kątem. Nie rozumiem takiej decyzji. Za chwilę w mieście nie będzie się działo nic. - To absurd. Może zakażemy też koncertów w Rynku - ironizuje Bartłomiej Knapik z Towarzystwa Upiększania Miasta.
Małgorzata Szafran odpowiada, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, bo w rynku organizowanych jest dużo mniej imprez niż na wyspie.
Wysepka położona na Odrze w centrum miasta należy do staromiejskiego „archipelagu” wysp na północ od wrocławskiego Rynku. Do ostatniej dekady 20. wieku nikt się nią szczególnie nie interesował. Dopiero na początku lat 90. Wyspa Słodowa została uporządkowana, wyznaczono na niej także część nadodrzańskiej trasy spacerowej. Od tego czasu stała się areną licznych wydarzeń kulturalnych oraz jedną z turystycznych atrakcji miasta. Piknikowy sezon na Wyspie rozpoczynał się zwykle 21 marca, gdy z okazji Pierwszego Dnia Wiosny i Dnia Wagarowicza świętowali tam uczniowie gimnazjów i liceów.