Zieloni chcą, by NIK skontrolował finanse Wrocławia
Radosław Gawlik (fot. Facebook)
NIK po raz kolejny zajmie się stanem finansów Wrocławia - dziś wniosek o kontrolę złożyli w siedzibie instytucji w Warszawie przedstawiciele Partii Zielonych. Politycy podkreślają, że zapowiadali to w kampanii samorządowej i spełniają obietnice.
Według ugrupowania stolica regionu ma około 5,5 miliarda długów, to zadłużenie miasta i spółek. Magistrat informuje, że sytuacja finansowa Wrocławia jest bardzo dobra, dług wynosi ponad 2 miliardy zł.
Radosław Gawlik z Partii Zieloni mówi, że informacja o prawdziwym zadłużeniu Wrocławia należy się mieszkańcom. Chodzi zwłaszcza o długi miejskich spółek. Tu sztandarowym przykładem jest największa ostatnio miejska inwestycja czyli nowy stadion - według wnioskodawców roczna spłata kredytu wynosi 47 mln zł a kolejne 5 mln miasto dopłaca do spółki nadzorującej arenę. Krytykują też wydatki magistratu na organizację Igrzysk Sportów Nieolimpijskich w 2017 roku. Zieloni podkreślają też, że budżet miasta jest nieracjonalny - tu podają przykłady wycinek drzew i krzewów.
Informują NIK, że w ostatnich latach Wrocław wydał zgody na usunięcie 30 tys. drzew, a zrezygnowano z wielomilionowych opłat za takie operacje.