Referendum we Wrocławiu? (SONDA)

Wszystko zależy jeszcze od jednego spotkania organizatorów głosowania, czyli miejskich radnych, przedstawicieli rad osiedla i ruchów miejskich. Jak udało nam się ustalić, aktywiści ustalili treść czterech pytań - będą one dotyczyć komunikacji miejskiej, rejestru umów magistratu, zieleni i zasadności organizacji we Wrocławiu Igrzysk Sportów Nieolimpijskich. Pozostaje jeszcze piąte pytanie, ale to na razie kwestia otwarta. Wniosek o referendum ma być złożony w biurze rady miejskiej w wakacje. Wtedy też rozpocznie się akcja zbierania 50 tys. podpisów z głosami poparcia. Na razie aktywiście ogłosili konkurs na logo zbliżającej się akcji referendalnej.

To pierwsza próba zorganizowania referendum we Wrocławiu - mówił profesor Jerzy Korczak z Uniwersytetu Wrocławskiego, gdy ujawniliśmy w lutym plany organizacji plebiscytu. Jeżeli zostaną zachowane wszystkie procedury, jest szansa na powodzenie akcji i nikt temu nie przeszkodzi. Zgodnie z przepisami, wniosek o referendum musi trafić do Rady Miasta. Ta może nie zgodzić się na głosowanie, ale wtedy wnioskodawcy mają prawo zaskarżyć taką uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyrok sądowy zastępuje unieważnioną uchwałę - wyjaśniał profesor Korczak.

Prawo do referendum gwarantuje Konstytucja. Można je przeprowadzić z inicjatywy organu stanowiącego danej jednostki samorządu terytorialnego lub na wniosek co najmniej 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy albo powiatu. Pomysłodawcy wrocławskiego referendum chcą skorzystać z tej drugiej możliwości. Podstawą prawną określającą zasady organizacji plebiscytu jest Konstytucja oraz dwie ustawy traktujące o referendum.