Terry Pratchett na deskach teatru
fot. Myrmi/Wikimedia Commons
Na podstawie 12 tomu Świata Dysku Berłowska przygotowuje „Wyprawę Czarownic". Do tej pory prozę Pratchetta wystawiano ledwie w kilku teatrach świata. W Polsce to nowość, wyczekiwana przez teatromanów i fanów prozy zmarłego niedawno Brytyjczyka.
Premiera Wyprawy Czarownic w teatrze Norwida zaplanowana jest na 18 kwietnia. Na ten termin biletów już nie ma, podobnie zresztą jak na kolejny spektakl.
O mały włos przedstawienia by nie było. I to nie ze względu na trudności adaptacyjne, ale prawa autorskie. - Udało nam się je uzyskać na trzy dni przed śmiercią autora, więc coś dobrego na nami czuwa - podkreśla szef teatru Piotr Jędrzejas. Reżyserka podkreśla, że przeniesienie Świata Dysku do sali teatralnej nie było proste, nie tylko z powodu bogactwa tekstu, ale też ze względu na wielkie oczekiwania miłośników prozy brytyjskiego pisarza. „Wyprawa czarownic" jest bowiem dla wielu czytelników kultowa, nie tylko jako jedna z najlepszych książek Pratchetta, ale też źródło świetnych powiedzonek typu: "emancypacja to kobiece dolegliwości, o których nie należy mówić w obecności mężczyzn", czy "większość czarownic nie wierzy w bogów. Wiedzą naturalnie, że bogowie istnieją. Czasami ubijają z nimi różne interesy. Ale nie wierzą w nich. Zbyt dobrze ich znają. To tak jakby wierzyć w listonosza".
Aleksandra Żurawska, scenografka, musiała stworzyć Świat Dysku, albo choć jego część, znaleźć w nim miejsce nie tylko na miotły czarownic, kosę śmierci, czy atrybuty postaci z bajek. - Każda z bohaterek ma coś wyłącznie swojego – mówi - każdej chciałam dać coś, co będzie nas przenosić w mały fragment tego pratchettowskiego świata.
- Bohaterowie zmierzają przez świat baśni, ale mi zależy na tym, żeby wyprowadzić myśl, że lepiej działać za pomocą głowy, a nie za pomocą czarów - wyjaśnia Judyta Berłowska. I dodaje: Nie można być zbyt poważnym, biorąc się za Terrego Pratchetta. Jesteśmy po to, żeby odkleić się od rzeczywistości i wziąć od autora trochę zwariowanego świata, by zabrać do niego widzów.
A tak do obejrzenia spektaklu zachęca teatr: “Wyprawa czarownic” to opowieść o wartościach, które w dzisiejszym świecie wydają się nieco zapomniane i lekceważone. Trzy czarownice wyruszają w podróż do mitycznej Genoi, gdzie, odwrotnie niż to zazwyczaj w baśniach bywa, nie chcą dopuścić do ślubu księżniczki z księciem. W podróży pełnej zaskakujących zdarzeń i spotkań (z Czerwonym Kapturkiem lub Śpiącą Królewną włącznie) czarownice zmieniają zakończenia bajek, a nawet starają się je naprawiać swoimi, często zupełnie niemagicznymi, sposobami. Sir Terry Pratchett zaprasza na wyprawę w świat pełen magii, przygód, humoru gdzie najsilniejszą z mocy jest magia opowieści. To spektakl, który młodym ludziom, którzy jeszcze niedawno wierzyli w Świętego Mikołaja, wywróci świat do góry nogami. Spektakl w reżyserii uzdolnionej, świeżo upieczonej i już nagradzanej reżyserki Judyty Berłowskiej będzie jednym z nielicznych w Polsce spektakli dla młodzieży i jedną z nielicznych w Polsce adaptacji twórczości Pratchetta. (źródło: teatrnorwida.pl, zdjęcie Terrego Pratchetta - Robin Zebrowski (WIkimedia Commons)
Na scenie zobaczymy Agatę Grobel, Magdalenę Kępińską, Iwonę Lach, Annę Ludwicką – Mania, Andrzeja Kępińskiego, Bogusława Kudłka i gościnnie Filiap Jasika. Dramaturgią zajął się Mariusz Babicki, a muzyką Dawid Rudnicki.