Twoi ulubieni bohaterowie z bajek i książek?
Dokładnie 10 lat temu wrocławski zespół Hurt zaprezentował piosenkę "Załoga G". Utwór niemal natychmiast stał się wielkim hitem. Przez kilka tygodni okupował pierwsze miejsca na listach przebojów, chociaż sami artyści stawiali na inny singiel. Nową płytę "Czat" promował kawałek "Mary Czary", ale to właśnie piosenka o ulubionych bohaterach z bajek i filmów Maćka Kurowickiego, wokalisty zespołu, stała się największym hitem formacji po dziś dzień.
Tekst to połączenie frustracji spowodowanej tym, jak wygląda dorosłość i wspomnieniem dziecięcych marzeń...
Hurt powstał w 1992 roku we Wrocławiu. Jego debiutancki album "Babilon" ukazał się dwa lata później. Byli wtedy mało znani i uznawani raczej za underground. Ich postrzeganie zmieniło się, gdy w 1999 roku wydano album "Musisz to kupić". Tok później, po wydaniu płyty "Dokładny czas", grupa zaczęła koncertować po czym wydawało się, że zakończą działalność. Zmiany osobowe w zespole zaowocowały jednak wydaniem w 2005 roku płyty "Czat" zawierającej hit "Załoga G".
Twoi ulubieni bohaterowie z bajek i książek z dzieciństwa?
Jako że pierwotna edycja płyty dawno już zniknęła ze sklepów, grupa postanowiła wydać wznowienie. Reedycja ukazała się pod zmienionym tytułem (zamiast Czatu mamy Załogę G). Młodzieńcza werwa, która charakteryzowała ówczesną twórczość Hurtu nie zblakła z czasem, a słowa "Chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy/ Chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei" pochodzące z utworu Załoga G do dziś stanowią dobrą definicję przesłania, które proponował wtedy Maciej Kurowicki.
Zespół cały czas koncertuje i tworzy. Kurowicki przyznaje, że czasem już przed rozpoczęciem koncertu fani domagają się "Załogi G", ale kawałek nigdy nie trafił na czarną listę zespołu. Posłuchajcie i zobaczcie zatem teledysk do piosenki, a później przeczytajcie, skąd w ogóle wzięła się ta załoga...
Jak załoga G...
Serial animowany emitowany był w polskiej telewizji w latach 80. Był filmem japońskim, ale my znaliśmy jego wersję amerykańską. Początkowo znany był jako "Wojna planet", jednak tytuł został zmieniony właśnie na "Załogę G". Popularna Wikipedia dodaje, że w Polsce wyemitowano tylko 71 z 82. odcinków pierwszej wersji amerykańskiej, plus dwukrotnie odcinki 11., 12., 13., 19., 33. oraz 46. (sondażowa Wojna planet). Nie wyemitowano ostatnich odcinków, w których to Zoltar - główny przeciwnik załogi - okazuje się obojnakiem, a jeden z głównych bohaterów - Jason - ginie. (wg. Wikipedii)
Wojna planet (jap. 科学忍者隊ガッチャマン Kagaku ninja tai Gatchaman?, czyli Technologiczni Ninja Gatchaman) Serial anime, emitowany w japońskiej telewizji od 1 października 1972 do 29 września 1974 z kontynuacją do 1978 r. Oryginalna, pierwotna seria składała się ze 105 odcinków. |
Ciekawą analizę kreskówki można znaleźć na stronie www.tunguska.pl, gdzie można sobie przypomnieć także bohaterów serii:
"W Polsce serial miał premierę 14 czerwca 1980 r. jako Wojna planet. Telewizja Polska zakupiła amerykańską wersję, zaś po emisji kilkudziesięciu odcinków w kolejnym roku przemianowano całą opowieść na Załogę G. Literka G – od Gatchaman. Trwające po 25 minut odcinki puszczane były pierwotnie w wakacyjne sobotnie poranki w ramach „Kina Teleferii”. Cóż to był za przełom! Dla dzieciaków wychowanych na Reksiu czy Bolku i Lolku przeskok w galaktykę pełną przygód stanowił nie lada szok. Owszem, w kinach były już oryginalne Star Wars oraz Imperium kontratakuje, ale nie każdego ośmiolatka rodzice puszczali na tego rodzaju filmy, podczas gdy Załogą G można się było delektować w domowych pieleszach."
Jak czytamy na wspomnianej stronie, bohaterowie filmu na co dzień funkcjonowali jako normalni młodzi ludzie, ale gdy wszechświat wzywał, wypowiadali tajemnicze słowo "transformacja", po czym przywdziewali trykoty nadające im wygląd ptaków, stając się superbohaterami. Ich przywódcą był Mark, którego broń stanowił bumerang. Był też mistrz kierownicy - Jason. Była i odziana w biały łabędzi trykot Księżniczka.
Kabaret "Pod Spodem" z Bohdanem Smoleniem o stanie wojennym: - Nie podskakuj, bo się obudzisz się pewnego ranka i nie będzie Teleranka. – A u drzwi stanie załoga G. – I miś Kolabor. |
www.tunguska.pl: "Gdzieś w drugiej połowie lat 80-tych Załoga G straciła rację bytu. Były już dostępne magnetowidy, na których młodzież oglądała Gwiezdną Sagę, japońską Godzillę czy Supermana. Poza tym rozpowszechniły się gry komputerowe. Wspaniała piątka spełniła swe zadanie, dostarczając wszechświat pełen wrażeń w czasie gdy inne media nie były w stanie tego zrobić. Potem spakowali manatki i odlecieli swym statkiem kosmicznym o nazwie Feniks ku nowym nieznanym misjom."
Nam zostaje dziś piosenka Hurtu, który nadal leci swym statkiem kosmicznym i ratuje wszechświat od zapomnienia, że kiedyś wszyscy byliśmy dziećmi...