"Giants" Andrei Triany płytą tygodnia
W tym tygodniu słuchamy i rozdajemy "Giants" nową płytę Andrei Triany. Pochodząca z południowego Londynu wokalistka gościła na płytach artystów związanych w wytwórnią Ninja Tune Flying Lotusa i Mr. Scruffa. Kilkukrotnie zaśpiewała też u Bonobo który wyprodukował jej pierwszą płytę. Tym razem za produkcję odpowiedzialny był Matt Hales, który dwa lata temu świetnie poradził sobie z debiutancką płytą Lianne La Havas. Efektem jest płyta która wspaniale rezonuje echem soulowej klasyki, a jednocześnie cieszy produkcyjnymi niuansami, uwodzi melodycznym bogactwem i emanuje świeżą energią.
Na „Giants" Andreya wraca do swoich soulowych korzeni i - jak sama przyznaje - jeśliby już szukać w jej twórczości wyrazistych inspiracji, należałoby wskazać na krążek „The Miseducation of Lauryn Hill”. To jedna z jej ulubionych płyt, która - jak wspomina - „pozwoliła jej przetrwać złe czasy". Album „Giants", zarejestrowany podczas sesji w Los Angeles, to wielobarwny, iskrzący energią i niezwykle szczery, osobisty krążek dojrzałej kobiety i artystki.
Jak wspomina autorka jej celem nie było pisanie wyłącznie piosenek o uczuciach. „Gold" zachwycające klasycznymi gospelowymi chórkami i mocnym rytmem, to wyraz jej miłości do muzyki, poruszające 'Everything You Never Had Pt. II' ze znakomitą smyczkową aranżacją Andreya dedykowała swojej matce, zaś niezwykle pogodne i subtelne „Lullaby" to wspomnienie niełatwych czasów dorastania. Pozytywnie zaskakuje też świetna singlowa ballada „That's Allright With Me” wspaniale nawiązująca do tradycji klasycznego Motown.
REKLAMA