Bezpłatne badania i lawina telefonów
fot. Wikipedia/Intel Free Press
Po informacji o tym, że klinika przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu czeka na pacjentów narażonych na raka głowy lub szyi zgłosiło się kilkaset osób. Barbara Kamińska z kliniki odbierała telefony codziennie od rana i jak mówi, nie mogła wyjść z pracy, bo kolejni chętni chcieli się rejestrować:
W związku z ogromnym zainteresowaniem terminy wizyt przedłużyły się i trzeba było niektórych zapisywać nawet na marzec przyszłego roku. Jednak lekarze deklarują, że wszyscy zapisani zostaną przyjęci.
Rzeczniczka szpitala Monika Kowalska przyznaje, że lekarze nie spodziewali się aż takiego zainteresowania:
Wszyscy zapisani będą sukcesywnie przyjmowani. Lekarze prosili pacjentów o zgłaszanie się na badania, bo najcześciej trafiają do nich chorzy z zaawansowanym już nowotworem.
REKLAMA