Sobotnia kawa z Grzegorzem Lityńskim
fot. Grzegorz Lityński
Z aparatem w ręku odwiedził ponad 75 krajów. Fotografował zarówno na Starym Kontynencie, jak też w miejscach odległych: Andamany, Australia, Botswana, Brazylia, Butan, Chiny, Ekwador, Etiopia, Filipiny, Galapagos, Ghana, Indie, Indonezja, Kanada, Kostaryka, Kambodża, Kenia, Laos, Malezja, Maroko, Mjanma (dawna Birma), Meksyk, Namibia, Peru, Portoryko, Rosja (Kamczatka, Moskwa, Syberia), RPA, Sri Lanka, Stany Zjednoczone, Tunezja (Sahara), Turcja, Wietnam, Zambia, Zimbabwe i inne. W latach 2006-2010 publikował regularnie relacje z podróży w magazynie podróżników „Globtroter” i magazynie sportów wodnych „H2O” – w sumie ponad 20 artykułów.
Oficjalny fotograf wyprawy Narodowego Centrum Kultury do Rosji „Śladami polskich odkrywców Syberii i Kamczatki XIX wieku” w 150 rocznicę powstania styczniowego (2013).
Autor szeregu wystaw, m.in. „Kalejdoskop włoski” – wystawy plenerowej we Wrocławiu w ramach Europejskiej Stolicy Kultury (5-21.06.2016), „Śladami polskich odkrywców Syberii XIX wieku” (styczeń 2014). Ważniejsze projekty fotograficzne z ostatnich lat to:
Berlin: „Miejsca niepamięci”, dokumentacja miejsc śmierci uciekinierów z DDR,
Dolny Śląski: „Przejścia nie ma” o samotnych matkach ubogich, wielodzietnych rodzin,
Filipiny: „Zapomniane dzieci ulicy”, reportaż o bezdomnych dzieciach w Manili
Filipiny: „Przepraszam, czy tu biją ?”, o współczesnych biczownikach i ukrzyżowaniach
Kanada: „Alex - ostatni Indianin znad jeziora Obabika”
Laos: „Nam znaczy woda”, reportaż wzdłuż rzeki Nam Ou, dopływu Mekongu
Oświęcim: „Masowy turysta w obozie masowej zagłady”
Sri Lanka: „Please, remember me” – reportaż o uchodźcach wojny tamilsko-syngaleskiej
Laureat prestiżowej nagrody BZ WBK Press Foto 2014 w kategorii „Życie codzienne”.
O pierwszych fotografiach:
Reportaż fotograficzny - czasem wcześniej planowana wyprawa, czasem mądre wykorzystanie okazji:
Pierwszy cykl:
Najpiękniejsza wyprawa z aparatem
Najtrudniejsza wyprawa?
Czasami warto nie robić zdjęcia...
"Kalejdoskop włoski"
Co to się człowiek czasami namęczy...
Niezwykły świat jest całkiem niedaleko - Rumunia:
O czym warto pamiętać wybierając się na sesję fotograficzną? Na ile ważny jest sprzęt?