Andrzej Wajda nie żyje
- Gdańsk mnie chronił, Łódź zdumiała. Najwięcej wolności miałem we Wrocławiu – mówił jeszcze we wrześniu w wywiadzie dla trójmiejskiej „Gazety Wyborczej” podczas 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Poza konkursem zaprezentowano tam jego ostatni film – „Powidoki”. Przyjęto go owacją na stojąco i galą z okazji 90-lecia. Jurorzy postanowili przyznać Wajdzie pozaregulaminową nagrodę specjalną. „Powidoki” stały się też polskim kandydatem do Oscara.
Andrzej Wajda zmarł w niedzielę wieczorem. – W tej chwili Mickiewicz, Norwid, Wyspiański i Żeromski mówią: mistrzu, jesteś wśród nas – powiedział córce reżysera Daniel Olbrychski. Swoją rozmowę z córką Andrzeja Wajdy, która miała miejsce 15 minut po śmierci twórcy, relacjonował na antenie TVN 24.
zdj. Krzysztof Mystkowski, 41 FFG
Do historii polskiego kina Wajda przeszedł jako współtwórca Polskiej Szkoły Filmowej oraz twórca adaptacji wielkich dzieł literatury polskiej. Wyreżyserował 40 pełnometrażowych filmów.
Wśród nich były nominowane do Oscara "Człowiek z żelaza", "Panny z wilka", "Ziemia Obiecana" i "Katyń". Współtwórca polskiej szkoły filmowej. 15 lat temu, 26 marca 2000 roku, Andrzej Wajda otrzymał honorowego Oscara za całokształt twórczości.
Andrzej Wajda jest także twórcą takich filmów, jak: "Kanał", "Popiół i diament", "Wesele", "Pan Tadeusz" i "Tatarak". Do czasu styczniowej premiery „Powidoków” ostatnim jego filmem, który można było oglądać w kinach pozostanie "Wałęsa. Człowiek z nadziei".
Urodził się w Suwałkach, 6 marca 1926 roku. Jego ojciec Jakub był zawodowym wojskowym. Zginął w Katyniu. Matka reżysera, Aniela z domu Białowąs pracowała jako nauczycielka. Brat, Leszek Wajda (1930-2015), był scenografem.
W czasie wojny kontynuował naukę na tajnych kompletach, ale przerwał ją z powodów finansowych. Wraz z bratem pracował w roli magazyniera i tragarza. Wstąpił do Armii Krajowej. Po wojnie studiował malarstwo na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W lipcu 1949 roku przeniósł się na studia reżyserii w Szkole Filmowej w Łodzi.
Od 1997 roku był członkiem Grona Nieśmiertelnych francuskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wylansował gwiazdy naszego kina, między innymi Zbigniewa Cybulskiego, Daniela Olbrychskiego i Krystynę Jandę.
We Wrocławiu nakręcił m.in „Popiół i diament”– ostatnią część trylogii wojennej (wcześniejsze to także kręcone we Wrocławiu „Pokolenie” i „Kanał”), klasykę światowego kina. W tym filmie, w jednej z najbardziej rozpoznawalnych scen, Zbyszek Cybulski w roli Maćka Chełmickiego, partyzanta, który nie widzi dla siebie miejsca w nowej, ludowej Polsce, podpalał kieliszki ze spirytusem na barze hotelu Monopol. W rzeczywistości scenę nakręcono w hali Wytwórni Filmów Fabularnych. To od tego filmu zaczęła się moda na ciemne okulary i naśladowanie postawy polskiego Jamesa Deana. W „Popiele i diamencie” na Franciszkańskiej we Wrocławiu Cybulski okrywa swoją kurtką piękną Ewę Krzyżewską, a na Nasypowej ranny ucieka przed żołnierzami. Słynną scenę z odwróconym krzyżem nakręcono w dawnym kościele św. Barbary przy ulicy św. Mikołaja (obecnie Sobór Narodzenia Przenajświętszej Dziewicy). Śmierć Chełmickiego sfilmowano na późniejszej górce Gomułki (dziś wzgórze Andersa obok aquaparku).
Dorocie Karaś z trójmiejskiej Gazety Wyborczej Andrzej Wajda mówił we wrześniu:
- Wytwórnia wrocławska miała jedną ogromną zaletę - pozwalała się całkowicie odciąć się od codziennego życia. Nie trzeba było starać się o śniadanie, obiad, kolację czy hotel. Cała ekipa mieszkała w wytwórni, stołowała się na miejscu. Nie wychodziliśmy stamtąd od rana do nocy. Pracowaliśmy nad filmem do późnych godzin. Schodziliśmy w piżamach i robiliśmy próbę ze Zbyszkiem Cybulskim. Przespaliśmy się parę godzin i rano przychodziliśmy bardziej przygotowani niż w jakimkolwiek innym miejscu.
Był jeszcze jeden powód - z Wrocławia było daleko do Warszawy. Mało komu z osób kontrolujących przemysł filmowy chciało się tu zaglądać. Robiliśmy film w całkowitej niezależności, na wiele pomysłów wpadaliśmy w trakcie zdjęć. Nie trzymaliśmy się wiernie scenariusza. Najlepsze sceny z "Popiołu i diamentu" powstały właśnie w wytwórni.
zdj. Krzysztof Mystkowski, 41 FFG
Kancelaria Prezydenta poinformowała: zmarł Andrzej Wajda, wybitny polski reżyser, laureat Oscara. Cześć Jego pamięci.
Andrzej Wajda angażował się też w działalność polityczną, był członkiem komitetu doradczego "Solidarności", a w 1989 roku - Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. W latach 1989-1991 pełnił funkcję senatora I kadencji. W 2010 roku w przedterminowych wyborach prezydenckich poparł kandydaturę Bronisława Komorowskiego, a rok później - Platformę Obywatelską w wyborach parlamentarnych.
W 2011 roku został kawalerem Orderu Orła Białego, najwyższego polskiego odznaczenia.
– W Gdyni był w świetnej formie. Tak przynajmniej się wydawało. I nagle zniknął – mówił w niedzielę wieczorem na antenie TVN 24 Andrzej Chyra.