Wrocławianin, który zaginął w Syrii w grudniu 2015 roku, został uwolniony i przekazany polskiemu ambasadorowi w Libanie. Według Kancelarii Prezydenta Czech za jego uwolnienie odpowiadają czescy dyplomaci, który prowadzili negocjacje.
novinky.cz
Uwolniony Polak nazywa się Leszek Panek, ma 54 lata i pochodzi z Wrocławia. Do Syrii udał się prawdopodobnie po to, by nawracać muzułmanów. Wrocławianin miał jeździć po ulicach miasta złotym samochodem z zamontowanym głośnikiem, z którego ogłaszał rychłe nadejście nuklearnej apokalipsy.
Polak jest w "zadowalającej" kondycji fizycznej i psychicznej. Został przewieziony z Syrii do Libanu, gdzie wczoraj po południu, w siedzibie Ambasady Czech, został przejęty przez ambasadora Polski.