Tadżykistan i inne światy po ZSRR
Marcin Sawicki najchętniej podróżuje na Wschód. Fascynuje go różnorodność byłych republik radzieckich. W wydawnictwie Fundacji Sąsiedzi opublikował dwie reportażowe książki z wypraw do Gruzji i Armenii ("Pestki winorośli i trzy jabłka") oraz Tadżykistanu ("Morze światła"). Właśnie o Tadżykistanie rozmawialiśmy przede wszystkim w Podróżach z Radiem RAM. Początkiem jest zwykle Duszanbe. Do stolicy docierają zatłoczone pociągi z Moskwy, można też przylecieć samolotem. Warto wyrobić dodatkową wizę do Pamiru.
W ciągu kilkunastu lat wypraw do krajów byłego ZSRR Sawicki obserwuje z bliska burzliwe zmiany, które tam zachodzą. Poznaje ludzi, miejsca i smaki: od Białorusi do Azji Centralnej.
Jak na tle innych byłych republik wypada Tadżykistan? Dziś tamtejszy władca stara się odbudować wielkość kraju zakorzenioną w średniowiecznym "złotym wieku".
Po Tadżykistanie nie podróżuje się łatwo, bo brakuje tam infrastruktury turystycznej. Dla Tadżyków wędrówki piesze i podróżowanie rowerem to zaś dziwaczne wynalazki.
Uderzająca jest gościnność Tadżyków. Gospodarz czuje się w obowiązku położyć gościa obok siebie. Służy też pomocą w trakcie... kąpieli.
Pamir wypada ciekawie nawet na tle ukochanego przez Marcina Kaukazu. Przy okazji gość Podróży z Radiem RAM poleca jedno z ulubionych miejsc na mapie byłego imperium radzieckiego: Armenię.
Tytuł do swoich "opowieści tadżyckich" Marcin Sawicki zaczerpnął z literatury, od Brunona Jasieńskiego. Chętniej zdradza jednak nie swoją pisarską tajemnicę, a smaki tadżyckiej kuchni - z płowem i lagmanem.
Na Białoruś Marcina ciągnie rodzina, zniechęca system polityczny. W Tadżykistanie piękna jest natura, gorzej z przemieszczaniem się po drogach. Gdyby miał się przeprowadzić do jednej z byłych republik, wybrałby spokojne miejsce w górach, w pobliżu starego ormiańskiego klasztoru.
Marcin Sawicki przymierza się teraz do realizacji podróżniczego marzenia: wyprawy na Kamczatkę. Wciąż czekają też m.in Kazachstan i Azerbejdżan.
Maj w Podróżach z Radiem RAM zaczniemy od zakochanych w Himalajach Anny i Bogusława Hajduków. Poznali się podczas wyprawy grotołazów do Czarnogóry, w ówczesnej Jugosławii. W świat wyruszyli w 1981 roku, gdy na dwa lata zamieszkali w Meksyku. Od kilkunastu lat co roku wracają do Azji: najczęściej na trekking w Indiach lub Nepalu.