Wrocławscy Misiowie na ustach całego świata!
Dzięki temu uratowali życie 34-letniego mężczyzny, którego nikt już nie chciał operować. Potrzebne były dwie operacje, ale bez konieczności otwierania czaszki. Pierwsza została przeprowadzona w Wałbrzychu, kolejna już w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Jak tłumaczy Marcin Miś przez cewnik wprowadzony przez tętnicę udową dotarli do mózgu gdzie wyłączyli niebezpieczny rejon:
Metoda zastosowana przez wrocławskich lekarzy została nazwana od ich nazwiska Teddy Bear. O odkryciu pisze w kwietniowym numerze miesięcznik "Interventional Neuroradiology".
Jak mówi szef kliniki Radiologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego prof. Marek Sąsiadek obaj lekarze już na zawsze zostaną w historii światowej medycyny.
Zabieg został przeprowadzony przez małe nacięcie w tętnicy udowej i wprowadzenie do mózgu cewnika. W plątaninie tętnic lekarze zrobili nowe obejście zagrożonego obszaru, wyłączając tętniaka. Pacjent czuje się dobrze i normalnie funkcjonuje.
Posłuchaj rozmowy z Maciejem i Marcinem Misiami: