World Games: Polki przegrały na piasku z Australijkami. Męska kadra rozgromiła Egipt
fot. The World Games
Jako pierwsze na piaszczystym boisku na Polach Marsowych wrocławskie AWF pojawiły się nasze panie. Polki po zwycięstwie z Chińskim Tajpej i porażce z Brazylią grały dziś o drugie miejsce w grupie. Przegrały jednak z Australią 1:2. Pierwszego seta wygrały biało-czerwone 13:10, w drugim dominowały rywalki 15:6. W serii rzutów karnych nasza reprezentacja okazała się gorsza 2:5
- Przegrałyśmy wygrane spotkanie. Nie wiem czego zabrakło w drugim secie. Koncentracji? Na pewno skuteczności. Przede wszystkim jest jeszcze dużo rzeczy do poprawy. Nie możemy grać w ataku tak jak grałyśmy, obrona fajnie funkcjonowała, ale nie mogłyśmy nic dorzucić. Rzuty karne są loterią. Akurat nam nie poszło, trudno. Jutro trafiamy na Hiszpanki i walczymy dalej - mówi Paula Mazurek.
Faworytkami jutrzejszego ćwierćfinału są reprezentantki Hiszpanii (9:00), ale Paula Mazurek liczy na niespodziankę:
Swój pierwszy mecz na The World Games wygrała natomiast męska reprezentacja Polski. Biało-czerwoni po porażka z Węgrami i Chorwatami tym razem rozgromili Egipt. Pierwszego seta wygrali 26:11, drugiego 24:7.
- W końcu przyszło to zwycięstwo. Staraliśmy się skupić od samego początku. W tych poprzednich meczach przespaliśmy te początku. Staraliśmy się od razu zacząć z szybszego tempa, kontratakiem zaskoczyć przeciwnika i to się udało - mówi Maciej Włudarczak:
W jutrzejszym ćwierćfinale Polacy zagrają z Brazylią (12:00). - Wiemy o nich tyle, że zgarniają wszystkie możliwe nagrody, które są do zdobycia - dodaje Włudarczak: