Karolina odzyskała niepodległość
zdj. Karolina Vicart
105 dni na rowerze. Wrocławianka przejechała Stany od zachodniego po wschodnie wybrzeże na jednośladzie. Przy okazji prowadziła bloga. - Zrobiłam to po trzech latach ciężkiej choroby. Dzięki tej wyprawie odzyskałam niepodległość - mówi Karolina.
Między San Francisco a Nowym Jorkiem jej dietą były wyrzucane zazwyczaj resztki jedzenia. Wrocławianka chciała zwrócić uwagę na problem marnotrawienia żywności. W czasie podróży Karolina nie wydała ani centa. Zebrała za to tysiąc euro na cele charytatywne.
- Chciałam udowodnić, że nie trzeba być atletą, żeby porwać się na taką wyprawę. Nie trzeba być pięknym, sławnym i bogatym - mówi Karolina.
W czasie podróży Polka spotkała na trasie kilkuset rowerzystów, w tym wielu podróżujących samotnie mężczyzn, a tylko 5 kobiet. - Nie ma się czego obawiać, boimy się tylko innych ludzi, a ludzie są dobrzy - przekonuje gość Podróży z Radiem RAM.
Najpiękniejszym dla Karoliny miejscem na trasie bylo McKenzie Pass. W czerwcu w drodze na przełęcz trzeba bylo jeszcze uważać na śnieg.
W Nowym Jorku wrocławianka nie czuła się dobrze. Przypadła jej za to do gustu Missoula, uniwersyteckie miasto w Montanie, pod względem liczby mieszkańców zbliżone do stolicy Dolnego Śląska.
W drodze najważniejszy był rytm i unikanie godzin z palącym słońcem i wysoką temperaturą. Dlatego Karolina starała się wyruszać rano, tu po śniadaniu.
Amerykańska przyroda jest nie do podrobienia. Ale już rozwiązania z tras rowerowych dla turystów powinniśmy spróbować przenieść do Europy.
Rozczarowana rowerową podróżą w Azji, Karolna chce wrócić do Ameryki. Marzy jej się gigantyczna wyprawa - od północnej Kanady po krańce Ameryki Południowej.
W kolejnych Podróżach z Radiem RAM zmieniamy kontynent. Wracamy do Afryki i wybieramy się do Rwandy. Naszą przewodniczką będzie Małgorzata Kupnicka. Pamiętacie jej Pomarańczową drogę?