Film zwycięzcy z Gdyni dziś we Wrocławiu
zdj mat.prasowe
"60 kilo niczego" to porównywana do kina moralnego niepokoju lub rumuńskiej nowej fali opowieść o pracowniku kopalni odkrywkowej, należącej do państwa. W roli głównej Grzegorz Damięcki. Jego bohater zaczyna pierwszy dzień pracy na stanowisku kierownika. Nieoczekiwany wypadek wystawi zasady Krzysztofa na próbę. Na drugim planie Andrzej Grabowski i Tomasz Schuchardt. Film zebrał doskonałe recenzje podczas tegorocznego Konkursu Filmów Krótkometrażowych na Festiwalu w Gdyni.
Na "60 kilo niczego" zaprasza dziś o 20:00 Kino Surowiec przy Ruskiej 46A.
W programie wieczoru z krótkimi metrażami jest też komedia o znachorze - "Jerry" Romana Przylipiaka. Ten film równie dobrze przyjęto w Gdyni, w rolach głównych wystąpili Justyna Wasilewska i Sebastian Łach. Komedię zmontował wrocławianin Nikodem Chabior.
Zestaw krótkich form prezentowany w Surowcu uzupełnia "Taki pejzaż" wrocławianki Jagody Szelc. To etiuda szkolna reżyserki, która w tym roku została w Gdyni nagrodzona za debiut dzięki filmowi "Wieża. Jasny dzień".