Po rocznej przerwie powraca Brave Festival
fot. materiały prasowe
Powraca jedno z największych międzynarodowych charytatywnych wydarzeń Wrocławia. W tym roku ponownie zostanie zorganizowany Brave Festival. Wśród artystów mają pojawić się między innymi afrykańscy albinosi, którzy na terenie swojego kraju często skazywani są na śmierć.
Program na razie jest tworzony, jednak jak mówi organizator Brave'a Grzegorz Bral, jest już blisko do wybrania celu, na jaki trafi dochód z festiwalu:
- Zacząłem współpracę z organizacją, która pomaga dzieciom kobiet, które są porywane i osadzane w gettach prostytucji indyjskich. Poznałem jedną organizację, która zajmuje się pomocą szczególnie dziewczynkom, które są na krawędzi wessania w ten krąg azjatyckiej prostytucji - mówi Grzegorz Bral.
Festiwal, według uzgodnień z władzami miasta miał być organizowany co 2 lata. Do końca 2017 roku nie było jednak gwarancji, że znajdą się na niego pieniądze. Festiwal jest nie tylko wydarzeniem o charakterze rozrywkowym i integracyjnym, ale również charytatywnym. Dochód z niego dotąd przeznaczany był na pomoc sierotom tybetańskim.
Oprócz Brave'a organizowane będą także wydarzenia towarzyszące. Wśród nich jak co roku przegląd filmów z listy zakazanych, a także Brave Kids, czyli festiwal młodych artystów często z najbiedniejszych krajów.