Oficjalnie otwarto pierwszy w Polsce honorowy konsulat Indii
fot. Andrzej Owczarek
Jak mówi chciałby żeby licząca ok. 2 tysięcy osób mniejszość indyjska nie musiała jeździć do Warszawy by załatwić sprawy, lecz by osoba, która może im w tym pomóc raz w miesiącu przyjeżdżała do Wrocławia. Kartikey Johri dodał, że chce pomóc w pokonywaniu prostych barier, bo Polska jest wspaniałym krajem, ale niektórym Hindusom łatwo się do niej zniechęcić:
- Jak ja przyleciałem 30 lat temu do Polski to miałem te same problemy co dzisiejsi. Jedna pani chciała opuścić Polskę bo zamiast mleka kupowała maślankę. Ja tylko powiedziałem: to jest mleko, maślanka to są dwie różne rzeczy. Przez pierwsze pół roku jadłem frytki i jajecznicę. Dziś najlepsze są dla mnie żurek i pierogi.
Konsul honorowy Indii zapowiedział, że chce postawić także na rozwój przemysłu filmowego, a pierwszym krokiem ku temu ma być stworzenie na dworcu głównym alei gwiazd, która będzie upamiętniać postać aktora Zbyszka Cybulskiego.