Rudawy Janowickie - "Pociąg do historii"
Zamek Karpniki - autor wszystkich zdjęć: Krzysztof Góralski ASIA PRESS - książki o dolnośląskich tajemnicach
wsiadłabym do pociągu w Janowicach Wielkich i pojechała do Wojanowa. Tam zaczęłabym od kawy w Pałac Wojanów i potem na piechotę, przez Sokoliki (przerwa na herbatę i kanapkę w Szwajcarka, Rudawy Janowickie) doszłabym aż do Zamku Bolczów, żeby zakończyć przejście przez Mniszków do Miedzianki i zafundować sobie trochę rozpusty w Browarze Miedzianka. I znowu do Janowic:) Na drugi dzień zaczęłabym od Zamku Karpniki (Schloss Fischbac) i piechotą dotarłabym do najpiękniejszego parku na świecie w Bukowcu, a stamtąd jeszcze spacer do Mysłakowic, żeby podziwiać domy tyrolskie, pałac i kościół i w końcu... można wypocząć." Tak zamarzyła sobie Joanna Lamparska, dziennikarka, autorka rozlicznych książek o historii Dolnego Śląska, poszukiwaczka skarbów i przygód, innymi słowy osoba pewną ręką prowadząca "Pociąg do historii" na antenie Radia RAM. Hmm. Piotr Bartyś, towarzysz jej podróży nawet o tym jej planie nie wiedział.
Skoro już trasa wytyczona, można ruszać w podróż.
W Bolczowie rozgościliśmy się na dobre. Bo pięknie!
Porządny zamek musi mieć swojego ducha. W zamku Bolczów grasuje duch kapelana.
Pora rozejrzeć sie po okolicy - zapraszamy na spacer w Starościńskie Skały.
Jak widać na zdjęciach - powyżej i poniżej - kolejny przystanek na naszej trasie to Mysłakowice.
Jedziemy do Karpnik!
Ostatni przystanek - Bukowiec.