Aleksander Fredro znów stracił pióro. Sprawca już w rękach policji

Zdjęcie ilustracyjne (fot. wroclaw.pl)
Sprawca wpadł już po kilkunastu minutach od zdarzenia. Jak się okazało, młody mężczyzna ukradł pióro z pomnika Fredry, znajdującego się w miejscu objętym zasięgiem co najmniej kilku kamer. Dzięki współpracy z funkcjonariuszami obsługującymi miejski monitoring, patrol prowadzący interwencję uzyskał natychmiastowe informacje o wyglądzie mężczyzny oraz kierunku, w którym uciekł.
Po zatrzymaniu złodziej próbował tłumaczyć, że zabrał pióro, bo wydawało mu się, że jest to niezwykle zabawne i mógłby później pochwalić się swoim wyczynem. Skradzione pióro wkrótce powróci na swoje miejsce.
O losie 20-latka zdecyduje teraz sąd. Grozić mu może nawet 5 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA