"Tragiczne powietrze". Wrocławscy aktywiści chcą dosadnych określeń dla smogu w mieście
fot. Andrzej Owczarek
Informacje o stanie powietrza we Wrocławiu pojawiają się w internecie i na przystankach. Aktywiści domagają się jednak zmiany nazw opisujących poziom zanieczyszczenia. Te nie odpowiadają bowiem opisom przygotowanym przez państwowe służby i mają wprowadzać mieszkańców w błąd. Według ekologów, najgorszy stopień jakości powietrza miałby być "tragiczny", a nie – jak dotąd – "bardzo zły". Mówi o tym Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego:
Aktywiści proponują swój indeks jakości powietrza. Przedstawił go Arkadiusz Wierzba:
Indeks z nazwami lepiej odpowiadającymi rzeczywistości trafi do władz miasta. Aktywiści proponują również, by informacje o stanie jakości powietrza pojawiały się nie tylko na przystankach, ale także w pojazdach komunikacji miejskiej. – Musimy uświadamiać mieszkańców o tragicznym powietrzu - zaznacza Jakub Nowotarski z Akcji Miasto:
W tym roku we Wrocławiu odnotowano już sto dni z przekroczeniami poziomu pyłu zawieszonego PM 2,5. Według statystyk, w mieście z powodu smogu przedwcześnie umiera rocznie około tysiąca osób.