Kilka godzin czekania na paszport. "Spokojnie, to tylko awaria"
fot. Andrzej Owczarek
Swoje sprawy przyszło załatwić tak dużo osób, że nawet przy zwiększonej liczbie okienek, wielu petentów musiało czekać. Niektórzy w ogonku spędzili 3-4 godziny.
Dodatkowo, w okolicach południa zawiesił się system obsługujący pobrane numerki, więc ludzie musieli ustawić się w jeden ogonek i w tej kolejności podchodzić do inspektorów. Sylwia Jurgiel, rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego tłumaczy, że była to chwilowa awaria systemu, a później wszystko wróciło do normy.
Od dzisiaj inspektorzy z Urzędu Wojewódzkiego przyjmują w nowej sali. Zwiększyła się liczba okienek, biletomatów, a także numerków. Co za tym idzie, obsłużonych zostanie więcej interesantów. Osoby, które rano ustawiły się w kolejce, przyznają, że wcześniej nawet jeśli przyszło się do urzędu z samego rana, nie było pewności, że uda się dostać do okienka.
Nowa sala ma 600 metrów kwadratowych, funkcjonują w niej 22 okienka. 6 z nich przeznaczonych jest dla obsługi spraw paszportowych, 15 dla cudzoziemców, a jedno to informacja.