Małe lwiątko na Uniwersytecie Przyrodniczym

BT, Celina Marchewka | Utworzono: 15.01.2019, 11:37 | Zmodyfikowano: 15.01.2019, 11:39
A|A|A

fot. Andrzej Owczarek

Na razie zostały jej wykonane badania ogólne, prawidłowych odruchów, a także pobrana krew. Aleksandra Zawadzka, opiekunka lwiątka zdradza, że teraz mieszka ona z nią i mężem w domu i to bardzo ciekawe doświadczenie.

Kari razem z opiekunami przyjechała z prywatnego zoo w Kielcach. Po analizie wyników zapadnie decyzja o dalszym leczeniu. Być może będzie trzeba wykonać rezonans magnetyczny.


REKLAMA

To może Cię zainteresować