Pytają o pin, numer na radiotaxi lub robią sobie żarty

Beata Makowska, mk | Utworzono: 08.03.2019, 06:07 | Zmodyfikowano: 08.03.2019, 06:16
A|A|A

FOT: CC0 Public Domain (zdjęcie ilustracyjne)

- Po południu najwięcej jest telefonów od dzieci, które robią sobie żarty, w nocy dzwonią ludzie z pytaniem o numer radia taxi lub dyżurującą aptekę, czy nocny sklep – mówi Karina Sikora, kierownik wrocławskiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego:

Sytuacja staje się jeszcze poważniejsza, gdy celowo wprowadzamy służby w błąd informując na przykład o podłożeni bomby. Jak twierdzi Krzysztof Zaporowski, rzecznik dolnośląskiej policji, kiedy policja puka do drzwi żartownisiów – ich zaskoczenie jest ogromne:

Kiedy dzwonimy z tak błahą sprawą, ktoś kto naprawdę potrzebuje pomocy bezskutecznie czeka na połączenie. Warto więc pamiętać, że za takie blokowanie grozi nam 1500 zł kary lub areszt.

REKLAMA

To może Cię zainteresować