Pytają o pin, numer na radiotaxi lub robią sobie żarty
FOT: CC0 Public Domain (zdjęcie ilustracyjne)
- Po południu najwięcej jest telefonów od dzieci, które robią sobie żarty, w nocy dzwonią ludzie z pytaniem o numer radia taxi lub dyżurującą aptekę, czy nocny sklep – mówi Karina Sikora, kierownik wrocławskiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego:
Sytuacja staje się jeszcze poważniejsza, gdy celowo wprowadzamy służby w błąd informując na przykład o podłożeni bomby. Jak twierdzi Krzysztof Zaporowski, rzecznik dolnośląskiej policji, kiedy policja puka do drzwi żartownisiów – ich zaskoczenie jest ogromne:
Kiedy dzwonimy z tak błahą sprawą, ktoś kto naprawdę potrzebuje pomocy bezskutecznie czeka na połączenie. Warto więc pamiętać, że za takie blokowanie grozi nam 1500 zł kary lub areszt.
REKLAMA