Nożownik z Galerii Dominikańskiej w areszcie
fot. Andrzej Owczarek
Swoją zbrodnię zaplanował. Wiedział, że jego ofiara będzie przebywać w sobotni wieczór w restauracji McDonald's. Dlatego zabrał ze sobą nóż. Zadał 20-latkowi kilkanaście ciosów. Podczas przesłuchania był opanowany. "Gdybym miał pistolet, wpakowałbym w niego cały magazynek" - tak miał powiedzieć na przesłuchaniu .
- Podejrzany przyznał się do winy - mówi Małgorzata Klaus rzecznik prokuratury okręgowej.
Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.
Na rozprawie aresztowej obecni byli przedstawiciele ambasady tureckiej. Nie zostali wypuszczeni na salę rozpraw i nie chcieli komentować całej sprawy. Powiedzieli tylko, że ich obecność to normalna procedura.
REKLAMA