Nie będzie pokazu pirotechnicznego na Polach Marsowych? Rektor zabrał głos
zdjęcie ilustracyjne; fot. pixabay
W oświadczaniu przysłanym do naszej redakcji czytamy, że wydając zgodę na udostępnienie terenu "wystąpiła niedostateczna wrażliwość ze strony administracji uczelni".
ZOBACZ KONIECZNIE:Największy w Europie pokaz pirotechniczny na Polach Marsowych. Kto wydał zgodę?
Do tej pory rektor nie wypowiadał się w tej sprawie, zastępca kanclerza tłumaczył, że uczelnia nie mogła nie wynająć wolnego terenu. Teraz jednak w odpowiedzi na narastającą krytykę profesor Andrzej Rokita podjął rozmowy z organizatorem pokazu. Jak pisze w oświadczeniu, trwają intensywne rozmowy i jeszcze dziś lub jutro ma dojść do spotkania. Uczelnia zaproponowała zmiany scenariusza wydarzenia planowanego na 29 czerwca. Propozycja dotyczy całkowitej rezygnacji z pokazów pirotechnicznych i zastąpienia ich efektami laserowymi lub zminimalizowania natężenia hałasu poprzez zastosowanie tak zwanej cichej pirotechniki.
Rektor w oświadczeniu dodaje, że (...) "wsłuchując się w głos opinii publicznej jednoznacznie deklaruje, że Akademia Wychowania Fizycznego w Wrocławiu dołoży wszelkich starań, aby w przyszłości nie dochodziło do tego typu sytuacji na terenie kierowanej przez mnie Uczelni".