Znany lekarz przyłącza się do ostrej krytyki wrocławskich klinik

Prof. Leszek Paradowski (Fot. Tomasz Hołod / Polska - Gazeta Wrocławska)
Prof. Leszek Paradowski ujawnia również, iż pracownicy ASK musieli podpisać lojalki, w których zobowiązują się, że nie będą informowali na zewnątrz o sytuacji szpitala. Jednak - zdaniem byłego rektora Akademii Medycznej - jeśli pojawia się zagrożenie zdrowia lub życia pacjentów, lekarz "musi o tym powiadomić odpowiednie organa. To obowiązek obywatelski".
To komentarz prof. Leszka Paradowskiego do głośnej wypowiedzi dr Marka Góreckiego, wiceszefa kliniki urologii, który w zeszłym tygodniu oświadczył w Polskim Radiu Wrocław, że pacjenci klinik powinni leczyć się gdzieś indziej, bo szpital "leży oganizacyjnie". - Niestety przyznaję rację panu doktorowi Góreckiemu - deklaruje prof. Paradowski.
Posłuchaj, co prof. Leszek Paradowski powiedział Polskiemu Radiu Wrocław:
Przypomnijmy, że z rewelacjami dr Marka Góreckiego polemizowali wicedyrektor szpitala klinicznego Piotr Nowicki oraz szef kliniki urologii Romuald Zdrojowy. Sytuacji w klinikach broni też prof. Jerzy Rudnicki, prorektor Akademii Medycznej we Wrocławiu. Z kolei prof. Piotr Szyber, szef kliniki chirurgii naczyniowej, ogólnej i transplantacyjnej przyznaje, że w klinikach jest źle, ale nie jest to - jego zdaniem - wina dyrekcji szpitala.