Biuro podróży osobistych, czyli wyprawa (nie tylko) na Kubę z Agnieszką Puchalską
Pojechała do Stanów za chlebem, całość wyprawy ku jej zaskoczeniu stała się jednym z jej najważniejszych wydarzeń w życiu. Zapał do podróży, opowiadania o nich i dzielenia się historią różnych krajów przeniosła na kanwę zawodową. Od kilku lat pracuje w dużych biurach podróży, doradza innym, w jaki fragment świata się wybrać. Agnieszka Puchalska była naszym gościem w programie Podróże z Radiem RAM.
Pierwsze pytanie i mocne słowa już na sam początek: "(...) kilka razy podróże uratowały mi życie i było to coś magicznego..." No i jeszcze USA, których ponoć nie da się zapomnieć.
"Warto mieć marzenia, warto do nich dążyć, warto je spełniać", choćby za Wielką Wodą, gdzie wszystko większe, niż się spodziewasz. No i pytanie: czy po takiej podróży życia praca w biurze podróży dała szansę Agnieszce na spełnianie kolejnych marzeń?
Ważne słowa naszego gościa o osobistym aspekcie podróży i tym, czym owa w ogóle jest, także w kontekście przesłanek czysto biznesowych. Skoro o biznesie mowa, to ile w nim miejsca według Agnieszki na bliższe znajomości i międzykulturowe otwarcie. Odpowiedzią okazują się Bałkany...
Z ciekawych, także od strony historycznej, Bałkanów przenosimy się na Kubę.
Czy nasz gość dostrzegł jakieś podobieństwa pomiędzy tak odległymi geograficznie rejonami naszego globu? A może jest nim gorący, frenetyczny taniec?
Pierwsze emocje wokół Kuby jeszcze przed momentem kołowania?
Kuba jako "ośrodek szkolenia ze szczęścia" dla narzekających na wszystko i wszystkich? ;) Ach, i jeszcze ważne informacje od Agi dla fanów twórczości Ernesta Hemingwaya.
Kontrasty kulturowe tyle samo kształcące, co i obłożone ryzykiem obezwładniającego spleenu? Wiemy już także, że Aga o Kubie może opowiadać bez końca, bo jest na tej wyspie coś, co odróżnia ją od każdej innej części tamtego regionu.
Na koniec jeszcze strefa marzeń i życzeń, także w kwestii powrótów w miejsca już raz zobaczone. No i jeszcze jedno pytanie: co jest dla Agnieszki w jej codziennej pracy największym wyzwaniem?
Dziękujemy za wspólnie spędzony czas. :)