Wrocław będzie miał butelkomat?
fot. pixabay.com
Jeżeli zostanie przyjęta przez wrocławskich radnych, to zobowiąże prezydenta do zakupu jednego automatu w ramach pilotażu programu. Julia Rokicka, przewodnicząca Zielonych we Wrocławiu chciałaby, żeby stanął on w centrum Wrocławia. Według niej powinien być to dopiero początek, a program powinien być sukcesywnie rozwijany.
Maciej Słobodzian, przewodniczący wrocławskiego oddziału partii Zieloni tłumaczy, że do maszyny mieszkańcy mogliby wrzucać nie tylko plastikowe butelki, ale także szklane lub być może także puszki. Co użytkownicy takiego butelkomatu otrzymają w zamian?
Zasady działania programu są proste. Nagrodą za oddaną butelkę będzie albo pewna suma pieniędzy, albo np. zniżka na bilety komunikacji miejskiej lub do teatru czy kina. Mieszkańcom Wrocławia ten pomysł się spodobał.
Zieloni pod obywatelskim projektem uchwały zebrali ponad 700 podpisów, choć prawo wymaga aby tych podpisów było minimum 300.
W Polsce taka maszyna stanęła wiosną w Krakowie. Tam za każdą butelkę można było dostać 10 lub nawet 20 gr. Zainteresowanie pomysłem okazało się ogromne. Butelkomat po dwóch tygodniach zniknął, bo skończyły się pieniądze na jego działanie.