„Służyć pięknu”– rozpoczął się 16. Jazztopad Festival [ROZMOWY, ZDJĘCIA]
16. Jazztopad Festival (fot. I. Diakowska)
Nie inaczej wyglądać będzie rozpoczęta wczoraj 16. edycja Jazztopadu. Obok koncertów prezentujących współczesne fenomeny sceny improwizowanej, przynoszących materiał znany z wydanych w ostatnich miesiącach płyt (The Comet is Coming, Makaya McCraven), usłyszymy 5 premier.
Pierwsza i to bardzo specjalna, w piątkowy wieczór zainaugurowała tegoroczny festiwal. O powrocie Charlesa Lloyda i nowej aranżacji suity „Wild Man Dance” w naszym studio opowiadał Piotr Turkiewicz – Dyrektor Artystyczny Festiwalu Jazztopad.
Charles Lloyd – w okresie lata miłości przyjaciel Dylana i Hendrixa, a zarazem ulubiony jazzman wśród hipisów – mimo upływających dekad wciąż charakteryzuje się bardzo serdecznym, braterskim stosunkiem do współpracowników... ale i festiwalowiczów, co udowodnił podczas podpisywania płyt.
Nie mniej serdeczny i skromny był podczas prób, o czym przekonywał Radosław Labahua, dyrygent NFM Filharmonii Wrocławskiej.
Jazztopad funkcjonuje nie tylko w kontekście hic et nunc, ograniczonym 10-dniowym horyzontem, ale sięga też zdecydowanie poza mury NFM-u. Międzynarodowy wymiar i różnorodność (nie tylko muzyczną!) festiwalu zgłębiała Olga Kończak, Zastępca Dyrektora NFM ds. Produkcji i Zarządzania Projektami.
Po weekendzie klubowym przyjdzie czas na łączenie muzyki improwizowanej z muzyką współczesną. Jednym z przykładów takiego festiwalowego amalgamatu będzie premiera kompozycji Vincenta Courtois, którą francuski wiolonczelista wykona m.in. z Lutoslawski Quartet. Muzyk składu, Maciej Młodawski (także wiolonczelista!) zdradził nam szczegóły tego projektu, zaprosił też na czwartkowy koncert.
16. Festiwal Jazztopad potrwa do 24 listopada. TUTAJ PEŁNY PROGRAM.