Inżynier środowiska i inne pożyteczne stworzenia. Sprawdzamy wrocławski mikrokosmos
fot. Marcin Kadej
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Doktor habilitowany Marcin Kadej z Instytutu Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Wrocławskiego mówi, że niesłusznie, owady są najmniej doceniane. Jako przykład podaje kozioroga dębosza. Biolodzy nazywają go inżynierem środowiska, bo pracowicie drąży otwory w dębach. Dla nas to szkodnik, ale dla wielu innych owadów budowniczy... ich domów. Co więcej, z jego pracy korzystają także niektóre nietoperze:
Dr hab. Marcin Kadej podkreśla, że Wrocław jest idealnym miejscem dla tego gatunku i wielu innych za sprawą swoich cennych terenów zielonych, m.in lasów i parków.
Wielkie znaczenie dla naszego życia i gospodarstw mają także gatunki zapylające. Samych pszczołowatych żyje w Polsce około 450 gatunków! Wrocław stwarza odpowiednie warunki wielu z nich:
Wrocław to jedno z niewielu wielkich miasta w Polsce, które mogą się pochwalić, że mają w swoich granicach obszary chroniące przyrodę "NATURA 2000".