Pacjent zero: Najgorsze było zamknięcie w jednym pomieszczeniu [POSŁUCHAJ]
fot. Patrycja Dzwonkowska
- Największym problemem było zamknięcie w jednym pomieszczeniu, bo na co dzień jestem bardzo aktywny. Źle się czułem bez możliwości wyjścia na świeże powietrze. Z pozytywów to odnowiłem znajomości sprzed nawet kilku lat - mówi 26-latek.
- W moim przypadku zaczęło się od gorączki, bóli mięśniowych, braku apetytu, ogólnego zmęczenia i biegunki. Bardziej przypominało to jakąś grypę jelitową. Objawy ustąpiły po około 5 dniach od ich wystąpienia - dodaje pacjent zero.
26-latek nie może się już doczekać powrotu do normalności.
Mężczyzna krytykuje hejt który spotyka lekarzy i chorych na civid 19. Mężczyzna podkreśla że zakazić może się każdy i ci którzy teraz szykanują sami mogą niedługo być szykanowani.
Teraz 26-latek oddał osocze na walkę z koronawirusem.