Podziwiany za fotografie wschodów i zachodów słońca

Posłuchaj:

Przez wiele lat jako dziennikarz przyglądał się pracy kolegów fotoreporterów, a gdy sam chwycił za aparat to ruszył w plenery. Najpierw były góry, a potem Wrocław. I tak od 10 lat przygląda się miastu, a zasłynął dzięki niezwykłym fotografiom wschodów i zachodów słońca i księżyca. Ma też swój ulubiony obiekt, most Rędziński. Od początku opisywał powstającą nad Odrą konstrukcję i od lat powraca w jej okolice by uchwycić kolejny niezwykły moment. Ma już tysiąc takich zdjęć i wie, że będą kolejne. Może za rok, na 10-lecie otwarcia najdłuższego i najwyższego mostu w Polce, zobaczymy je na specjalnej wystawie? Na to czekamy, a tymczasem polecamy także spojrzenie na inne mosty, monumentalny Grunwaldzki, magiczny Tumski i ażurowy Zwierzyniecki.

Janusz Krzeszowski przy Sobotniej Kawie przyznał, że od dekady Wrocław jest jego domem, ale na zawsze pozostanie wielkim miłośnikiem gór i podróży. Zafascynowany fotografią krajobrazową i miejską nie rozstaje się z aparatem, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy... także na niebie, które nigdy nie jest takie samo.

www.facebook.com/JanuszKrzeszowskiFotografia