Brazyliska playlista Maćka Przestalskiego [POSŁUCHAJ]
Fot. Łukasz Sosulski
Bębniłem kiedyś w zespołe grającym sambę i przez kilka lat uprawiałem capoeirę, w której śpiewanie brazylijskich piosnek, było równie istotne co płynne poruszanie się we wspólnej walce-tańcu. To pewnie mogło mieć wpływ na tę krótką playlistę. Ważniejsze mogą być jednak bossa novowe albumy Stana Getza, które od lat świetnie służą mi w niedzielne popołudnia, piękna płyta „A Tábua de Esmeralda” Jorge Bena, wspaniałe disco Tima Maia'i, kosmiczny jazz grupy Azymuth i tłuste bangery Karol Conká. Zestawione z utworami mniej znanych u nas artysów układają się w ładną całość. W sam raz na niedzielę.
REKLAMA