Wrocławskie lotnisko odżywa po koronawirusowym kryzysie
fot. Patrycja Dzwonkowska
Port Lotniczy we Wrocławiu powoli wraca do normalnego funkcjonowania, choć miniony okres nie był łatwy. Utrata wpływów zaburzyła sytuację finansową sektora lotniczego. Mimo to w poniedziałek uruchomiono nowe połączenie do Budapesztu. Prezes wrocławskiego lotniska Dariusz Kuś nie rezygnuje także z ambitnych planów i zdradza Radiu RAM o jakich nowych kierunkach można rozmawiać. - Jest popyt na loty do Korei, do Seulu:
Na koronawirusie sporo stracili także taksówkarze pracujący na wrocławskim lotnisku:
Jesienią mają wrócić tzw. loty biznesowe. Port uruchomi m.in. połączenia do Brukseli czy Paryża. To jednak nie koniec zmian, o czym opowiada Krzysztof Moczulski reprezentujący Polskie Linie Lotnicze LOT:
Podróżnych na wrocławskim lotnisku zapytaliśmy o wrażenia związane z lataniem w czasie pandemii koronawirusa:
Obecnie wrocławski port realizuje kilkadziesiąt procent połączeń, w porównaniu do tego, co było w ubiegłym roku.