Olga Tokarczuk nie przyjmie tytułu Honorowego Obywatela Dolnego Śląska
fot. archiwum Radia RAM
Kandydaturę noblistki Olgi Tokarczuk zgłosiła Koalicja Obywatelska. Długo wydawało się, że pisarka nie będzie miała konkurencji. Klub PiS-u zgłosił jednak biskupa świdnickiego Ignacego Deca. I tak w sejmiku rozwinęła się polityczna dyskusja, który kandydat jest godny tytułu, a który nie. Sejmik zdecydował, że i pisarka i biskup zostaną wyróżnienie. Olga Tokarczuk poinformowała w piątek, że dziękuje wszystkim, którzy wspierali jej kandydaturę, jest zaszczycona tym wyróżnieniem, ale nie może go przyjąć.
- Wyróżnienie to, zamiast być radosnym świętowaniem poczucia wspólnoty, stanowi ilustrację bolesnego rozdarcia naszego społeczeństwa - napisała noblistka.
Uroczysta sesja, na które mają być wręczone tytuły odbędzie się za miesiąc.
Marek Łapiński, szef klubu Koalicji Obywatelskiej uważa, że to jedna z najbardziej przykrych sytuacji w historii dolnośląskiego sejmiku. Polityk nie rozumie, dlaczego PiS zgłosił drugą kandydaturę - biskupa Ignacego Deca:
Dariusz Stasiak, szef klubu Bezpartyjnych Samorządowców tak komentuje całą sytuację:
Olga Tokarczuk jest już Honorową Obywatelka Wrocławia.