Koszykarze Śląska znów gorsi od obrońców tytułu
fot. Rafał Jakubowicz/wks-slask.eu
Spotkanie miało inny przebieg niż mecz numer jeden - to zielonogórzanie prowadzili od pierwszych minut (m.in. 7:0), a wrocławianie, którzy mieli znakomite trzy kwarty we wtorek, musieli "gonić" wynik. W trzeciej odsłonie koszykarze Śląska krótko byli górą, gdy po rzucie za trzy punkty Kyle'a Gibsona wygrywali 51:48.
Końcówka tej części należała jednak do obrońców tytułu, a po rzucie kapitana Łukasza Koszarka zza linii 6,75 m Zastal prowadził po 30 minutach 69:59.
W czwartej kwarcie defensywa zielonogórzan pozwalała na kontrolowanie sytuacji. W 34. minucie po rzucie amerykańskiego środkowego Geoffreya Groselle'a Zastal objął najwyższe prowadzenie 78:64. Ekipa trenera Żana Tabaka po raz drugi wygrała walkę pod tablicami - tym razem 38:23, w czym największa zasługa Groselle'a, który miał 11 zbiórek.
Pierwszoplanową postacią Zastalu był jednak 32-letni Kris Richard. W pierwszej połowie nie pomylił się w żadnej z prób rzutów i uzyskał 15 pkt. W drugiej części spudłował z gry tylko raz - w sumie trafił wszystkie pięć rzutów za dwa punkty oraz cztery z pięciu zza linii 6,75 m. Miał też osiem asyst, cztery przechwyty, trzy zbiórki i dwie straty. Wszystkie te statystyki złożyły się na najwyższy w obydwu drużynach wskaźnik efektywności - 33.
Trzeci mecz w tej parze odbędzie się w piątek o godz. 20.25. Wszystkie mecze półfinałowe rozgrywane są w turniejowej "bańce" w Ostrowie Wielkopolskim.
Zastal Enea BC Zielona Góra - Śląsk Wrocław 87:76 (24:21, 17:12, 28:26, 18:17)
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 2-0 dla Zastalu.
Zastal Zielona Góra: Kris Richard 22, David Brembly 14, Rolands Freimanis 14, Janis Berzins 12, Geoffrey Groselle 8, Łukasz Koszarek 8, Skyler Bowlin 7, Cecil Williams 2, Krzysztof Sulima 0;
Śląsk Wrocław: Kyle Gibson 22, Strahinja Jovanovic 20, Aleksander Dziewa 14, Ben McCauley 8, Elijah Stewart 4, Mateusz Szlachetka 3, Michał Gabiński 3, Szymon Tomczak 2, Ivan Ramljak 0, Jan Wójcik 0, Kacper Gordon 0.