Wrocławska spółka MPK zadłuży się na 450 mln zł?
fot. Patrycja Dzwonkowska
Jeżeli gminna spółka otrzyma pieniądze, to zostaną one przeznaczone na inwestycje, m.in. na modernizacje zajezdni i zakup nowego taboru. Skarbnik miasta Marcin Urban na komisji budżetu tłumaczył, że te działania to efekt ustalonych przez magistrat priorytetów - rozwój komunikacji publicznej to jedno z ważniejszych zadań do realizacji. Plany spółki krytykuje opozycyjny radny z klubu PiS Robert Grzechnik.
- To co powinno być jasne i transparentne zaczyna wyglądać jak ręczne sterowanie - komentuje miejski radny Piotr Uhle z klubu Nowoczesna.
Spłata zobowiązań ma nastąpić w latach 2025-2034. Miasto poproszone o komentarz odsyła do spółki, a MPK tłumaczy, że informacji na ten temat będzie mogło udzielić w czwartek.
REKLAMA