Kamienice: Smak, którego się nie zapomina - krupnik dla przyjezdnych - odc. 149 [PODCAST]
Fot. Joanna Mielewczyk / plac Staszica
Stanisław Stępień do Wrocławia przyjechał z mamą w maju 1946. Już po wojnie, wracając z robot przymusowych, zginął jego tato. Mama musiała sama zadbać o syna i kilkumiesięczną córkę.
Z Dworca Nadodrze, gdzie zjedli krupnik, którego smak do dziś pan Stanisław pamięta, dotarli do PURu przy dzisiejszej ulicy Jedności Narodowej, wtedy - marszałka Stalina. Stamtąd do pierwszego, wrocławskiego domu - na Maślicach. I to dopiero początek. Potem było mieszkanie przy Niemcewicza, z dziurą po bombie w jednym pokoju i kamienica przy placu Staszica.
Sporo wspomnień, wszystkie niezwykle barwne - w niedzielę 3 października o 19:30.
W Radio RAM, oczywiście.
Zapraszam
Joanna Mielewczyk
Czas na poszukiwanie kolejnych świadków, którzy Wrocław znają z dawnych lat. Zapraszam serdecznie do kontaktu. Może wśród Państwa Bliskich są osoby, do których powinniśmy się odezwać?
[email protected] - tu czekam na kontakt, Joanna Mielewczyk
REKLAMA