Wrocław chce zerwać współpracę z białoruskim Grodnem
fot. pl.wikipedia.org
Umowę o współpracy partnerskiej między Wrocławiem i Grodnem podpisali w 2003 r. prezydent Rafał Dutkiewicz i mer Grodna - Aleksander I. Antonienko. W lipcu 2005 r. została ona jednak, z wrocławskiej inicjatywy, zawieszona. Powodem było nie uznanie przez reżim Aleksandra Łukaszenki demokratycznych wyborów do Związku Polaków na Białorusi.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreślił w poniedziałek, że "od pięciu dni przed oczami mamy dramaty ludzkie, bombardowane budynki i dziesiątki niewinnych ofiar, w tym dzieci". "Współpraca Rosji z Białorusią w rolach oprawców jest ewidentna, dlatego decyzja o zerwaniu współpracy z Grodnem jako miastem partnerskim wydaje się oczywistą. Dzisiaj liczy się dla nas tylko współpraca na rzecz Ukrainy, wsparcie humanitarne, udzielenie pomocy dla jak największej liczby uchodźców i stworzenie im godnych warunków pobytu w naszym mieście" - powiedział Sutryk.
W środę, podczas nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej Wrocławia, ma zostać poddany pod głosowanie projekt uchwały dot. zerwania współpracy z białoruskim Grodnem.
Jak wskazano przy tym, "Wrocław jest jednak daleki od tego, by odsuwać się od obywateli Białorusi i Rosji, tym bardziej, że wielu z nich nie godzi się z putinowskim fanatyzmem i terrorem". Dodano, że "niewykluczony jest powrót do relacji partnerskich, ale tylko wówczas, gdy zarówno władze krajowe jak i samorządowe na Białorusi będą wybierane w demokratycznych wyborach z poszanowaniem prawa i międzynarodowych zasad".
"We Wrocławiu żyje wielu Białorusinów, którzy opowiedzieli się po stronie ofiar. Którzy pomagają i wspierają naszych ukraińskich przyjaciół. Jednak utrzymywanie stosunków z miastem rządzonym przez przedstawicieli reżimu Łukaszenki jest w zaistniałej sytuacji wykluczone. Białoruś, dając nie tylko ciche przyzwolenie, ale też realne wsparcie inwazji na Ukrainę, sama się wyklucza z kręgu państw i miast, z którymi opowiadający się za pokojem na świecie Wrocław, mógłby współpracować” – powiedział przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia Sergiusz Kmiecik.
Sprawę skomentował też dla Radia Wrocław radny Dominik Kłosowski: