Sztuka istnieje by cieszyć, a kicz jest pozytywny mówi przy Sobotniej Kawie ceramiczka Anna Malicka-Zamorska
Od najmłodszych lat sięgała po glinę. Tuż po wojnie by ulepić sobie zabawki, pierwszy był Apollo, a potem cała podwórkowa menażeria. Do dziś zwierzęta małe i duże pojawiają się w kolejnych kolekcjach Anny Malickiej-Zamorskiej. Z rodzinnego Elbląga do Wrocławia przyjechała by studiować ceramikę na Akademii Sztuk Pięknych, ale też, jak mówi z uśmiechem, za pięknymi chłopakami z AWFu. U boku męża i rzeźbiarza Waldemara Malickiego pozostała we Wrocławiu, chociaż świat szeroko otwierał się i zapraszał zdolną ceramiczkę z Polski. Właśnie obchodzi 80 urodziny i 55-lecie pracy twórczej. Podwójny jubileusz Anny Malickiej-Zamorskiej był okazją do wpomnień przy Sobotniej Kawie.
Muzeum Miejskie Wrocławia w Starym Ratuszu zaprasza na wystawę "Ogród snów".
Anna Malicka-Zamorska należy do najbardziej znanych i popularnych w świecie artystek ceramiczek. Wielokrotnie zapraszana do udziału w międzynarodowych sympozjach twórczych, konkursach i wystawach. Stypendystka uniwersytetów w Australii, USA i Islandii. Jej prace znajdują się w muzeach całej Europy, obu Ameryk i Japonii.