Stosunkowo niedawno zniknęły z codziennego outfitu jako obowiązkowe. Wcześniej przez całe stulecia publicznie pojawiano się tylko i wyłącznie z przykrytą głową. Czy tylko po to, by chronić ją przed zimnem, deszczem albo Słońcem? Bardziej po to, żeby komunikować różne rzeczy. O nakryciach głowy opowiada Małgorzata Możdżyńska- Nawotka- historyczka ubioru z Muzeum Narodowego we Wrocławiu.