Oscary nie dla osiołków
Kto przespał 95. Oscary, stracił niewiele. Większość nagród trafiła tam, gdzie przewidywano. Siedem z nich do twórców "Wszystko wszędzie naraz", w tym za najlepszy film. Cztery zdobył pogromca "IO" w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy - "Na Zachodzie bez zmian", a w dwóch triumfował "Wieloryb". Co ciekawe w obu pokonał zapewne "Elvisa", co z perspektywy Radia RAM budzi emocje, bo oto jeden z ulubionych aktorów Moniki Jaworskiej, Brendan Fraser, zdobywa Oscara, pozbawiając statuetki odtwórcę roli Elvisa Presleya...
Oscarową galę w "Więcej Wrocławia" komentował Jan Pelczar:
REKLAMA