Dwóch chłopców w wieku 10 i 13 lat zostało poparzonych podczas pożaru stodoły w Maniowie Wielkim koło Kątów Wrocławskich. Spłonęła przyczepa z sianem i część dachu. Na miejscu było siedem zastępów straży pożarnej. Wstępnie ustalono, że pożar spowodował jeden z chłopców.
- Obaj poszkodowani trafili do wrocławskiego szpitala Marciniaka. Mają poparzone twarze i ręce - poinformował Polskie Radiu Wrocław komisarz Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji, która wszczęła dochodzenie w tej sprawie.