Chodzi o Ignacego B., byłego wicewojewodę dolnośląskiego. Dzisiaj prokurator wniósł przed wrocławskim sądem o uznanie go "kłamcą lustracyjnym". Stwierdził, że Ignacy B. był tajnym, świadomym współpracownikiem o pseudonimie Alek.
Obrońca stwierdził, że oskarżenia to bzdurne, nieprawdziwe informacje jednego oficera SB, który chciał sobie poprawić statystyki.