RAM bo w kapciach: Dawid Podsiadło. „Wolę pozostać w swojej skórze"

Ewelina Lis | Utworzono: 08.12.2024, 20:00 | Zmodyfikowano: 08.12.2024, 20:11
A|A|A

fot. Radio RAM/ archiwum prywatne

Cała rozmowa z Dawidem:

Spotkałeś kiedyś tego drugiego Dawida Podsiadłę?

Tak, dziesięć lat temu, kiedy ten drugi Dawid zaczynał swoją karierę i nie był jeszcze tak znany, wybrałem się na jego spotkanie. Nie dlatego, że byłem fanem jego muzyki, ale dlatego, że rozśmieszyła mnie ta sytuacja — ta zbieżność nazwisk. Zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Powiedziałem, jak się nazywam i dlaczego tam przyszedłem. Dla niego i zespołu to też był niezły ubaw. Kazali mi pokazać dowód osobisty, bo nie mogli w to uwierzyć. Sami chcieli sobie ze mną zrobić zdjęcia, więc przez chwilę mogłem poczuć się jak gwiazda.

ZOBACZ, POSŁUCHAJ: Wrocław świętuje osiemnastkę. WKS najlepszą drużyną w kraju!

Koszykówka? Pojawiła się przypadkiem. Zanim trafiłem do Śląska, była jednym z ostatnich miejsc na liście moich ulubionych sportów. Nie do końca ją rozumiałem. Jednak mój najlepszy przyjaciel ze studiów, Adrian, namówił mnie na praktyki w koszykarskim Śląsku. Tak się zakochałem, że zostałem tam na kilka kolejnych lat. Wówczas graliśmy w drugiej lidze, na dużo niższym poziomie rozgrywkowym. Mimo to wydawało mi się, że mecze, które oglądało kilkaset osób w mniejszych, kameralnych halach, prezentowały kosmiczny poziom.

WYWIAD: Andrej Urlep: "Wrocław to miasto koszykówki"

Radio. Kierunek: Karkonoska.

Mój tato przez wiele lat pracował w radiu, a radio zawsze miało dla mnie coś magicznego. W soboty tato spędzał cały dzień, przygotowując się do audycji, a późnym wieczorem, kiedy leżałem w łóżku, mogłem go w tym radiu posłuchać. Było w tym coś niezwykłego. 

A tato już słuchał Ciebie? Jakie były wnioski?

Tak, słuchał mojego pierwszego wejścia na antenie Radia Wrocław. Uwagi były ogólne: podpowiedział mi, żebym spróbował wyrobić sobie własny styl. Nawet jeśli będę czytał, które ulice są zakorkowane, to powinienem sprawić, by słuchacze pomyśleli: „O, to ten chłopak, który tak fajnie opowiadał w Radiu RAM w jedną z niedziel".

Tata Dawida, to Jacek Podsiadło, znany poeta, prozaik, tłumacz, dziennikarz, felietonista. Laureat licznych nagród, m.in. Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. Był również sześciokrotnie nominowany do Nagrody Literackiej „Nike”. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować