Andrej Urlep: "Wrocław to miasto koszykówki"
Nocą, tuż po zdobyciu osiemnastego tytułu w historii klubu, wrócił do domu spacerem i obejrzał dwie kwarty NBA. Następnego dnia, przed mistrzowską fetą, wybrał się, jak co sobotę, na zakupy we wrocławskiej Hali Targowej. O swoim powrocie po dwóch dekadach, o sezonie, finałach i znakach zapytania przed przyszłością Andrej Urlep opowiedział Pawłowi Gołębskiemu:
REKLAMA