Przemilczany temat zbrodni w zakładzie psychiatrycznym na kartach powieści "Dusze niczyje"

Anna Fluder | Utworzono: 15.01.2025, 15:03 | Zmodyfikowano: 15.01.2025, 15:03
A|A|A

Pod koniec II wojny światowej cierpiąca na depresję Erna zostaje nagle ewakuowana ze szpitala, w którym przebywa, do tajemniczego zakładu psychiatrycznego. Prowincjonalny „azyl” dla obłąkanych w Obrawalde (dzisiejsze Obrzyce, wschodnia część Międzyrzecza w województwie lubuskim) diametralnie różni się od poprzedniego miejsca. Z wyglądu przypomina elegancki kurort położony przy lesie niedaleko rzeki Obry. Ale pozory mylą…
W pierwszych dniach Erna jest świadkiem brutalności personelu, braku opieki medycznej oraz głodu. Z czasem wychodzi na jaw, że zakładem zarządzają przypadkowe osoby, w tym nieobliczalni pacjenci. Gdy Erna zostaje wytypowana do pracy w administracji, poznaje machinę masowego uśmiercania chorych. Każdego dnia odkrywa nowe, makabryczne kulisy oraz losy pacjentów, którzy tak jak ona pragną przeżyć w miejscu zapomnianym przez lekarzy i Boga. - opis wydawcy Zwierciadło.pl

Paweł J. Sochacki przyznał, że ten temat musiał pojawić się w jego twórczości, bo to miejsce w Obrzycach zna z dzieciństwa, ale historia była nieznana i przemilczana. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować