Sidorowicz o swojej krytyce Schetyny: "Pomyliłem się. Mea culpa"

Radio RAM | Utworzono: 20.03.2008, 18:52 | Zmodyfikowano: 20.03.2008, 19:34
A|A|A

(Fot. blog Władysława Sidorowicza)

Władysław Sidorowicz - niegdyś m.in. minister zdrowia w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego - skrytykował Grzegorza Schetynę w swoim blogu. Pisaliśmy o tym w środę. Senatorowi nie spodobało się, że Platforma Obywatelska zapowiedziała utrudnianie życia prezydentowi Wrocławia Rafałowi Dutkiewiczowi po tym, jak ten związał się politycznie z Kazimierzem M. Ujazdowskim. W tym kontekście Sidorowicz napisał m.in., że o nękaniu Dutkiewicza przez rząd mówił osobiście Schetyna:

"... zapowiedź wicepremiera Schetyny przekracza dopuszczalne granice ochrony interesów partii i wkracza w obszar interesów Miasta, interesów wspólnoty. Groźby kierowane pod adresem Rafała Dutkiewicza nie dotyczą bowiem konsekwencji dla Jego ewentualnej kariery politycznej. Dotyczą utrudnień w wypełnianiu przez Niego funkcji, sprawowanej przecież w interesach mieszkańców. Mam nadzieję, że to tylko emocjonalny lapsus wicepremiera, bo pogląd przez Niego wyrażony jest sprzeczny z interesem nie tylko mieszkańców Wrocławia" - pisał Władysław Sidorowicz.

Jak się okazuje, senator pomylił się. W czwartek po południu wycofał swoją krytykę Schetyny i napisał w blogu "Sprostowanie". Czytamy tam:

"Dwa dni temu (...) przypisałem Wicepremierowi Grzegorzowi Schetynie zdania, których nie wygłosił. Jego dzisiejszy telefon, w którym odciął się od stanowiska, iż zaangażowanie Prezydenta Dutkiewicza ma skutkować utrudnieniem mu funkcji publicznych, bardzo mnie ucieszył, Nieostrożne przypisanie mu czyichś wypowiedzi, które miały jednak z czyichś ust, paść, to moja poważna wpadka, też biorąca się z emocji. Z pewnością interes kraju musi być zawsze ponad interesy partii i tego chciałem w zapisku bronić. Stąd jeszcze raz "Mea culpa" i sprostowanie".

Poza sprostowaniem dowiadujemy się z tego tekstu jednej, ważnej rzeczy: wicepremier Schetyna zapowiedział, że rząd nie będzie rzucał kłód pod nogi Dutkiewiczowi.

REKLAMA