Lektur lekcja (felieton)
Nie wiem właściwie, czy ten przypadek jest bardziej argumentem za, czy przeciw "brykowemu" projektowi lekturowemu pani minister Hall.
Ale - choć szkoda mi uczniów i nie tylko ich - cała ta sytuacja to wynik tego, że wszyscy wymienieni i chyba też rodzice uznali, że zestaw lektur to jest nic. Że to tylko taki "fun".
No to proszę.
Proszę przeczytać (dotyczy to także rodziców) "Syzyfowe prace" i "Kamienie na szaniec". To są ksiązki o nas dziś.
REKLAMA