Sędzia piłkarski zeznaje, że wziął łapówkę, ale nie ustawił meczów (Posłuchaj)
Były sędzia Tomasz W. przyznał się do zarzutów i został już skazany za wzięcie dwa razy łapówki od działaczy Arki Gdynia. Teraz swoimi zeznaniami pogrąża oskarżonych w największym jak do tej pory procesie dotyczącym korupcji w polskim futbolu.
O "ustawianie" wyników meczów Arki Gdynia - oskarżonych jest 17 osób, m.in. Ryszard F. pseudonim "Fryzjer", według prokuratury - szef mafii działającej od lat w krajowych rozgrywkach piłkarskich.
Byli szefowie klubu z Wybrzeża mieli przekupić sędziów w ponad 40 meczach. Nie przyznają się do zarzutów. Dzisiaj Tomasz W. opowiadał, że wziął łapówki za "ustawienie meczów" Arki z Tłokami Gorzyce i Ruchem Chorzów. Posłuchaj (nagranie Radia Wrocław):
W obu spotkaniach padł jednak remis. Tomasz W. potwierdził też, że po meczu Arki z GKS Bełchatów wręczył 2-3 tysiące łapówki, także oskarżonemu w tym procesie obserwatorowi PZPN Marianowi D. - Zależało mi na wysokiej ocenie mojej pracy, bo popełniłem błąd, po którym padła bramka dla GKS - mówił dziś były sędzia.
Marian D. zaprzeczył jakoby przyjął łapówkę. Na dzisiejszą rozprawę nie stawił się inny świadek - były sędzia Piotr K. Kolejna rozprawa na początku czerwca.